Sting z lampką wina gdzieś pod gołym niebem. Zachód słońca. W tle beczki i parking samochodów osobowych.

Praca ma działanie terapeutyczne - uważa popularny piosenkarz Sting i zachęca do pracy przy zbiorze winogron, a później oliwek w swojej posiadłości w Toskanii. Ale gwiazda estrady nie zapłaci pracownikom. Co więcej oczekuje, że za dzień zbierania winogron to oni zapłacą mu ponad 200 funtów.

Sting szykuje się do winobrania. Popularny muzyk szuka chętnych, którzy za możliwość pracy przy zbiorach jego winogron (a następnie oliwek) zechcą zapłacić 208 funtów. W zamian za pomoc w winobraniu pracownicy będą mogli podziwiać wspaniałe krajobrazy Toskanii oraz cieszyć się niezwykłymi atrakcjami przyrody. Wszystko dlatego, że do posiadłości przynależą jeziora, rozległe ogrody czy pasieki z pszczołami.

Czerwone wino od Stinga

Pod koniec każdego dnia zbieracze za niewielką dopłatą w wysokości 12,5 funta będą mogli kupić zabutelkowane wino, do którego produkcji przyłożą się własnymi rękoma. Czerwone wino ma bogaty bukiet. Można w nim wyczuć m.in. aromat wiśni, dzikich jagód i przypraw.

W zeszłym roku muzyk zasłynął tym, że wynajmował domki w swojej posiadłości w Toskanii za “jedyne” 6 tys. funtów za tydzień. Teraz artysta proponuje, aby zakasać rękawy i pomóc przy zbiorze winogron i oliwek w jego 900-hektarowej posiadłości.

Muzyk prowadzi sklep

Sting w swoim gospodarstwie wytwarza także miód i oliwę z oliwek. Produkcja jest tak duża, że muzyk wraz z żoną założył sklep ze zdrową żywnością, gdzie sprzedaje warzywa, owoce, salami, oliwę i właśnie wino.

Sting, a właściwie Gordon Matthew Sumner jest brytyjskim muzykiem, wokalistą i kompozytorem. Był liderem i gitarzystą basowym zespołu The Police. Poza działalnością muzyczną artysta wspiera organizacje zajmujące się ochroną środowiska i akcjami humanitarnymi.